Re-start!

Oto drugie podejście do rozpoczęcia tego bloga.

Nie ma chyba nic bardziej typowego niż ludzie ożywiający bloga po paru latach, kiedy napisali tylko kilka notek (w moim wypadku trzy).

Skoro jednak blog był martwy od narodzin, to jego wskrzeszenie odbędzie się bez świadków (bo i tak prawie nikt tu nie zaglądał). Zatem nikt mnie nie będzie osądzał. Poza tym nie ma nic złego w próbowaniu.

Co teraz

Zbliżam się do ostatniej prostej w mojej przygodzie z doktoratem. Pozostało mi już głównie sporo analiz EEG do wykonania na danych ze stanu spoczynkowego. Chciałbym udokumentować to doświadczenie w nadziei, że pomoże ludziom, którzy chieliby zacząć swoją przygodę z pythonem i analizą EEG.
Trzymajcie kciuki, żeby teraz udało się wyjść poza trzy posty! :)
/marcin